• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

What a sick, masochistic lion

Kategorie postów

  • głupie farmazony (3)
  • lepiej nie czytać (1)
  • miłość (1)
  • przemyślenia (3)
  • retrospekcje (1)
  • z życia wzięte (6)
  • zły świat (2)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Moje i tylko moje
    • PhotoBlog

Kategoria

Z życia wzięte


< 1 2 >

I've lost my heart...

...so I must find it. Tylko gdzie? Dawno nie pisałam. Nie miałam czasu? Zapomniałam? Nie miałam ochoty? Każde z tych wytłumaczeń jest poniekąd prawdą, ale i lekkim kłamstwem. Chciałabym móc cofnąć czas... Moja naiwność przekracza czasami już pewne granice zdrowego rozsądku. Powinnam... Myślę, że wiara w ludzi mnie gubi. Chcę zmienić cały świat, chciałam uwierzyć, że niektórzy potrafią być... normalni(?). Chyba tylko tak mogę to ująć. Żal mi siebie, żal mi każdego kto myśli podobnie tak jak ja. Do niczego to nie prowadzi. Jeden wielki błąd, ale nadal popełnia się te same gafy. Takie przypadłości powinno się leczyć.
16 listopada 2009   Dodaj komentarz
głupie farmazony   z życia wzięte   zły świat   przemyślenia  

Czasami, ot tak

Czasem chcę używać słów, których nie wypada mi mówić.

Czasem myślę o rzeczach, których nie powinnam robić.

Godzinami wpatruję się w ściany, jakby to tam ukryta była prawda.

Czasem wydaje mi się, że jestem w domu wariatów .

Wyobrażam sobie czasem jakby to było skoczyć głową w dół.

Wyobrażam sobie czasem jakby to było uderzyć głową w stół.

A obok mnie dwie czerwone duże plamy.

Zwisające bezwładnie ręce na nich nożem cięte rany...

03 czerwca 2009   Komentarze (1)
z życia wzięte   zły świat   przemyślenia  

Misery Business

"How much trouble am I in?"

 

Głupie, może i niemożliwe, a jednak... Nie chcę wyjść na jakąś idiotkę przed całym światem, ale im więcej czytam artykułów o dany temat, tym bardziej zaczynam wierzyć... Moja ułomność - wybaczcie. Ale to co zdarza mi się od dość dawna, dopiero teraz zaczyna nabierać sensu, a co najlepsze - staram się to kontrolować. Ehh...a ja innych dziwolągami nazywam.

02 czerwca 2009   Dodaj komentarz
głupie farmazony   z życia wzięte   lepiej nie czytać  

Lovesick melody

Odejścia i powroty,

wzloty i upadki...

Każdy dzień jest nadzieją na nowe szanse lub porażki. Brutalne i szczere, a zarazem takie piękne... I chyba za to jest oddać wszystko, co tylko mam. Normalność i równowaga. Brzmi trochę, jak zapiski psychiatry po 5 kieliszkach wina... Niestety, a nawet stety - prawda jest taka, że każdy z nas ma chwile, w których staje się narąbanym psychologiem.

Heh, światopogląd w zupełnie innym świetle. Bo ani to depresja, ani wyżyny szczęścia.

31 maja 2009   Dodaj komentarz
z życia wzięte   przemyślenia  

Ahora si, se quien soy

Każdy jest kowalem swojego losu. Jednym to wychodzi, a innym po prostu nie.

Nie mam weny, żeby tłumaczyć sedno myśli powyżej, jedno jednak powiem: Jesteś kimś albo nikim. A to wszystko zależny tylko od ciebie... Nie jest tak, że bycie kimś, to dostanie się na studia, a później jakieś prestiżowe miejsca pracy, nie. Bycie kimś to spełnienie samego siebie! Pozostanie sobą znieważając na jednostki obok. Ktoś taki zasługuje na szacunek, nawet jeśli wywozi śmieci. Grunt, że robi to co sprawia mu przyjemność.

No i się jednak rozpisałam. : )

 

 

"- Boże, ale z ciebie upierdliwy masochista...

- Do usług."

 

15 maja 2009   Dodaj komentarz
głupie farmazony   z życia wzięte  
< 1 2 >
Renesmee | Blogi